Znajomi pamiętają pewnie wyprawę pod kryptonimem "trzy zamki" i pyszny gulasz, który jedliśmy w Starej Lubovnej na Słowacji. Otóż muszę się pochwalić, że gulasz ten, udało mi się "podrobić", co więcej, mój mąż twierdzi, że ten zrobiony przezemnie jest lepszy.
potrzebne składniki:
0,7 kg łopatki wieprzowej,
0,5 - 0,7 kg kiszonej kapusty.
2-3 łyżki koncentratu pomidorowego,
3-4 łyżki śmietany 18%,
2 spore cebule,
tłuszcz do smażenia (ja użyłam smalcu),
przyprawy: sól, pieprz, słodka papryka, 1 liść laurowy, 1 ziarenko ziela angielskiego, kminek.
Łopatkę kroimy w kostkę, smażymy rozgrzanym tłuszczu aż się zezłoci. wtedy dodajemy pokrojoną w piórka cebulę, podlewamy odrobiną wody i dusimy aż do momentu aż cebula zmięknie.
W tym samym czasie kapustę należy przesiekać, wypłukać i w zależności od tego jak bardzo jest kwaśna raz albo dwukrotnie obgotować. Wody spod pierwszego obgotowywania kapusty nie wylewamy, będzie potrzebna!!
Obgotowaną kapustę wrzucamy do garnka z mięsem i cebulą, mieszamy podlewamy szklanką wody z gotowania kapusty, dodajemy przyprawy i dusimy około pół godziny, kontrolując stan płynu i w razie potrzeby podlewając wodą z gotowania kapusty. (można też dodać pół kostki mięsnej Winiary)
na koniec dodajemy koncentrat pomidorowy i śmietanę, gotujemy jeszcze chwilę i gotowe.
Ciekawe polaczenie, warto spróbować
OdpowiedzUsuńDokładnie, jeśli tylko lubisz mięsko i kapuste kiczoną, to danie w sam raz dla Ciebie :D
OdpowiedzUsuńJa lubię,ja lubię :) Muszę kiedyś to zrobić mmmm :-)
OdpowiedzUsuń