środa, 24 sierpnia 2016

Leśny mech - podejście drugie - smaczniejsze

 Leśny mech piekłam po raz pierwszy na urodziny Marcina. Wyszło niby dobre, ale jakoś mnie nie zachwyciło. Postanowiłam wtedy, że upiekę je jeszcze raz, tym razem na dużej blaszce.
Niedawno nadarzyła się ku temu okazja. Korona u mojej szwagierki Karoliny (dla tych, którzy nie wiedzą co to korona: zwyczaj pochodzący z południa Polski polegający na tym, że znajomi Państwa młodych spotykają się dzień lub dwa przed ślubem i plotą ozdobną girlandę ze świerku, którą następnie wiesza się nas wejściem do domu, Zwyczaj ten pochodzi prawdopodobnie od korony jaką dawno pleciono przed ślubem dla Panny Młodej. W wieczór poprzedzający wesele dziewczęta wiły wianek z mirtu, rozmarynu i kwiatów. Był on symbolem dziewictwa i stanu panieńskiego. W trakcie wesela wianek zamieniano na chustę co symbolizowało zmianę stanu cywilnego).

Ale wracajmy do ciasta - troszkę je zmodyfikowałam i tym razem mnie zachwyciło. Wyszło wilgotne, miękkie i miało piękny zielony kolor. Zmieniłam też krem (koleżanka z kursu robiła go z mascarpone i galaretką cytrynową, posłuchałam jej rady i wyszedł genialny) z mocno waniliowego, na lekko kwaskowy, dużo gęstszy i bardziej zwarty.

potrzebne składniki:

450 g mrożonego szpinaku,
 5 jajek,
1,5 szklanki mąki krupczatki,
1,5 szklanki mąki pszennej,

1 1/3 szklanki cukru,
1,5 szklanki oleju rzepakowego,
3 łyżeczki proszku do pieczenia,
2 łyżki mleka,

kilka kropli olejku migdałowego.

krem:

500 ml śmietany 30%,
500 d serka mascarpone,
2 cukry waniliowe,
2 opakowania galaretki cytrynowej rozpuszczone w szklance wody,
1-2 owoce granatu. 

 Szpinak rozmrażamy i dokładnie odciskamy.
Jajka ucieramy z cukrem na gęstą, puszystą masę, ciągle miksując cienką strużką dodajemy olej i przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia. Na końcu dodajemy szpinak,i olejek migdałowy i delikatnie mieszamy na jednolitą masę.
Ciasto wylewamy na wyłożoną papierem do pieczenia i wytłuszczoną blachę. Pieczemy w temperaturze 170 stopni przez 45 minut.


Zostawiamy do wystygnięcia. Następnie ścinamy wierzch ciasta i kruszymy.

Tężejącą galaretkę miksujemy z serkiem mascarpone, w tym samym czasie (ja mam ułatwione zadanie bo za mnie śmietanę ubija mój robot) ubijamy na sztywno śmietanę z cukrem waniliowym. Następnie delikatnie łączymy obie masy.

Krem równo rozprowadzamy na cieście, posypujemy okruszkami ciasta (które dobrze jest docisnąć) i ziarenkami granatu (ja miałam też śliczną biało srebrną posypkę, która wygląda jak rosa).

Przepraszam za jakość zdjęcia - robiłam je na szybko komórką.






 

8 komentarzy:

  1. Uwielbiam to ciasto! Może następnym razem wykorzystam Twój krem bo na pewno wychodzi go więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. http://www.facetnatalerzu.pl/2015/06/tortilla-z-mlodymi-ziemniakami-chorizo-i-koperkiem.html?showComment=1473327650305#c6267023226979409106

    OdpowiedzUsuń
  3. Moda na diete bez glutenu:) Ja juz wyprobowałam a Wy?


    https://100club.pl/artykuly/Jak-zbilansowac-diete-bezglutenowa,42.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam to ciasto pod nazwą Leśne Runo.Ciasto ciekawe w smaku, ale specyficzne. Mi akurat bardzo podpasowało, ponieważ jest inne niż wszystkie jakie jadłam do tej pory.

    OdpowiedzUsuń
  5. Szybki przepis na pyszną dorade ! :) Max 30 min i danie gotowe :)

    Przepis napisał Giancarlo Russo Kucharz przygotowujący dania dla najbardziej znanych polityków, biznesmenów, aktorów,piosenkarzy oraz firm wiodących na rynku polskim.

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za komentarz