poniedziałek, 4 listopada 2013

mój pierwszy stek wołowy

Zawsze bałam się wołowiny... Zrobiłam ją raz, dawno, dawno temu i wyszła twarda i paskudna... Po prostu niejadalna... Ktoś mógłby powiedzieć, że drugi raz zabiłam tą biedną krówkę... Dzisiaj za namową mojego Mężczyzny odważyłam się zrobić stek po raz drugi i udało się! Był miękki soczysty, różowy w środku i wyglądał naprawdę nieźle. Zresztą zobaczcie sami :)

potrzebne składniki:

2 steki wołowe, około 220 g każdy,
olej,
masło,
sól i pieprz.

Każdy stek nacieramy odrobiną oleju i obsypujemy pieprzem, następnie smażymy na mocno rozgrzanej patelni po 2 minuty z każdej strony, a potem jeszcze po minucie z każdej strony (jeśli chcemy stek dobrze wysmażony, smażymy jeszcze po 2 minuty z każdej strony).

Po zdjęciu z patelni solimy i układamy na każdym steku odrobinę masła






Przypominam o akcji Verbeny, jeśli macie ochotę na darmowe cukierki kliknijcie TUTAJ

7 komentarzy:

  1. też nigdy nie robiłam ale jak mam już przepis to może się skusze na pewno mężowi będzie smakować on lubi wołowe:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze, żeby kupić dobrą wołowinkę, z młodej szczęśliwej krówki :)

      Usuń
  2. wygląda wzorcowo, zjadłabym :)
    najlepsza jest polędwica albo rostbef
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz jak mi miło takie rzeczy słyszeć (czytać) :D

      Usuń
  3. Ja raczej za takim mięsem nie przepadam, ale cieszę się, że smakowało ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam lubię mięso praktycznie pod każdą postacią... no właściwie poza podrobami... Fuj!

      Usuń
  4. Bardzo ciekawa stronka i mega dużo fajnych rzeczy. Serdecznie gratuluję i pozdrawiam autorów.



    my site ... moderowany

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za komentarz