czwartek, 8 września 2011

legenda o żurku

Znany i przez wielu lubiany przez wielu z nas żurek. Legendy głoszą, iż ta zupa była pierwszą polską potrawą w kulinarnej historii naszego kraju. Jedna z historii powstania żurku opowiada o skąpym piekarzu-karczmarzu, który oszukiwał swoich klientów na jedzeniu. Oni z kolei wynajęli tajemniczego gościa, który odwiedził karczmę z sakiewką pełnym kosztowności. Oświadczył on gospodarzowi, że zje najgorszą zupę, jaką mu przygotuje i nie nabawi się niestrawności. W zamian zabierze przepis na ową zupę wraz oraz wyłączne prawa do jego wykorzystania jak i przejmie cały lokal. Jeżeli mu się nie uda, odda cały swój majątek karczmarzowi. Karczmarz postanowił przygotować niestrawną breję, używając do niej resztek zaczynu na chleb razowy, które zalał wrzątkiem,wrzucił też kilka warzyw, stare grzyby, kawał nieświeżej wędzonki, a dla zabicia  nieprzyjemnego zapachu i smaku, dodał czosnku. Zadowolony z siebie, podał zupę. Zachwycony gość spałaszował pełen talerz zupy, wygrywając tym samym zakład, a sławę żuru przez lata głoszono z ust do ust. (historia wg http://newsgastro.pl/)

Ja żur robię troszkę inaczej, tak jak robi to maja Mama i chyba nieźle ni to wychodzi bo mąż twierdzi, że mój żurek jest najlepszy na świecie

potrzebne składniki

2 litry wody
2 wędzone udka kurczaka ( ale może też być boczek lub inna wędzonka),
4-6 lasek białej kiełbasy (czasem dodaję też trochę śląskiej),
butelka zaczyny na żur (ciągle obiecuję sobie że zrobię własny zakwas),
3-4 ząbki czosnku,
4-5 łyżek gęstej kwaśnej śmietany,
przyprawy:
sól pieprz, czasem majeranek.

Kiełbasę nakłuwam widelcem, żeby nie popękała w trakcie gotowania.

Kiełbasę i wędzonkę wkładamy do wody, gotujemy razem na wolnym ogniu około 45 minut (aż w kuchni zacznie się roznosić zapach wędzonki)

Wlewamy zakwas (ja zwykle przelewam go przez sitko bo nie lubię kiedy w żurku coś mi pływa),

Śmietanę wlewamy do miseczki, solimy, następnie dolewamy chochlę żurku, aby ją zahartować (wtedy na pewno się nie zetnie w zupie).

Kiedy żurek ponownie się zagotuje dodajemy zahartowaną śmietanę, przeciśnięty przez praskę czosnek, doprawiamy i gotujemy jeszcze jakieś 10 minut.

Można podawać z ziemniaczkami polanymi skwarkami ale ja uważam, że najlepiej smakuje z ugotowanym na twardo jajkiem

4 komentarze:

  1. świetna legenda :) i w sumie prawdopodobna - wiele najlepszych dań powstało jako wykorzystywanie resztek ze stołów bogaczy, więc w sumie skąpstwo też się nada. Osobiście przepadam za żurkiem na samej wędzonce, jest dla mnie taki hmm szlachetniejszy w smaku niż en na kiełbasie

    OdpowiedzUsuń
  2. prawdopodobnie w podobny sposób powstał bigos :)
    ja dodaję i kiełbasę i wędzonkę bo Mój Mężczyzna tak lubi, kiedyś dodałam nawet parówki i był jadalny, tak więc do żurku można wrzucić wszystko

    OdpowiedzUsuń
  3. Też czasem dodaję parówkę i jest smaczny.No i jajo obowiązkowo :-) Uwielbiam żurek :-)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za komentarz