Mam dziś dla Was przepis, który miałam opublikować jeszcze przed świętami, ale jakoś nie wyszło...
Lubicie pasztet? Ja bardzo, ten jest trochę inny, bo bez wątróbki, ale i tak pyszny i aromatyczny, głównie dzięki sporemu chlustowi koniaku oraz żurawinie i śliwkom suszonym.
Potrzebne składniki:
królik około 2,5 kg,
1,5 kg podgardla,
3 marchewki,
por,
1/2 selera,
2 pietruszki,
2 cebule,
4 jajka,
4 czerstwe bułki,
sól, pieprz, liść laurowy, ziele angielskie, gałka muszkatołowa,
1 kieliszek koniaku,
suszona żurawina i suszone śliwki,
tłuszcz do wysmarowania formy,
bułka tarta do wysypania formy.
Królika i podgardle gotujemy do miękkości z warzywami, solą, pieprzem, liśćmi laurowymi i zielem angielskim.
Kiedy mięso i warzywa ostygną mielimy je wraz z namoczonymi w wywarze bułkami (ja mieliłam raz maszynką z sitkiem o średnich oczkach).
Dodajemy jajka, przyprawy, koniak i suszone owoce. Dokładnie wyrabiamy i wkładamy do wytłuszczonych i wysypanych bułką tartą foremek (ja kupiłam jednorazowe aluminiowe foremki).
Wierzch posypałam majerankiem.
Pieczemy około 45 minut w temperaturze 180 stopni.
Domowe pasztety smakują najlepiej! :)
OdpowiedzUsuńAle apetyczny ten pasztet :-)
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, nigdy nie robiłam pasztetu...
OdpowiedzUsuńA kciuki oczywiście trzymam, jak wiesz :*
muszę spróbować koniecznie, tym bardziej, że mąż nie lubi wątróbki
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Super, w sklepie takiego nie dostanę
OdpowiedzUsuń