Dostałam na nie przepis od koleżanki z pracy i od razu wypróbowałam, powiem Wam, że są fenomenalne :)
potrzebne składniki:
0,5 kg mąki,
1 margaryna,
1/4 kostki smalcu,
200g cukru,
2 jajka,
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia,
szczypta soli,
cukier waniliowy,
jeśli ciasto jest zbyt gęste dodajemy śmietanę,
1 słoik konfitury z róży,
cukier puder do posypania.
Z podanych składników zagniatamy ciasto, chłodzimy je przez godzinę w lodówce.
Następnie wałkujemy wycinamy za pomocą szklanki ciasteczka, w połowie z nich, za pomocą kieliszka wycinamy na środku jeszcze jedno kółeczko.
Ciasteczka układamy na blasze wyłożonej pergaminem i pieczemy do zezłocemia w temperaturze 180 stopni. Zostawiamy do wystygnięcia.
Ciasteczko bez dziurki smarujemy konfiturą, na konfiturze kładziemy ciasteczko z dziurką, posypujemy cukrem pudrem.
Wyglądają tak smakowicie, że zjadłabym prosto ze zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńdzięki
UsuńLubię konfiturę różaną, więc ciastka z nią pochłonęłabym w każdej ilości ;)
OdpowiedzUsuńja też ją lubię :)
UsuńWłaśnie je robię zobaczymy co wyjdzie:-D
OdpowiedzUsuńi jak wyszły?
Usuń