Miały być jagodzianki... Ale musiałam zmienić koncepcję... Tak powstały te pyszne bułeczki.
potrzebne składniki:
na ciasto:
500g mąki pszennej,
50g drożdży,
1,5 łyżeczki soli,
1 łyżka cukru,
190 ml jogurtu naturalnego,
130 ml mleka,
65 g masła,
1 jajko,
100 g ziaren (miałam pestki dyni, słonecznika i orzechy pinii).
do posmarowania:
1 jajko,
ziarna słonecznika.
Mąkę, ziarna, cukier, sól wsypujemy do miski, dodajemy jogurt, mleko, jajko, masło i rozkruszone drożdże. Wszystko zagniatamy. Ja zrobiłam to z pomocą robota. Ciasto powinno być dość "luźne". Zostawiamy je do wyrośnięcia na około 1-1,5 godziny. Powinno podwoić objętość.
Wyrośnięte ciasto wyjmujemy na wysypaną mąką stolnicę, rozpłaszczamy na grubość 2 m i wycinamy bułeczki.
Bułeczki układamy na wyłożonej pergaminem i wysypanej mąką blasze. przykrywamy ściereczką i zostawiamy na 30 minut to wyrośnięcia.
Wyrośnięte bułeczki smarujemy rozmąconym jajkiem i posypujemy ziarnami słonecznika.
Pieczemy w 200 stopniach przez 15-20 minut.
Niestety lepszych zdjęć nie zdążyłam zrobić, takie były dobre :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za komentarz