Jakiś czas temu mój Mężczyzna odkrył korzenną colę, jest nią
zachwycony. Mi raczej średnio taka cola smakuje (właściwie z braku laku
może być), uznałam za to, że idealnie nadaje się do muffinek.
potrzebne składniki:
200g mąki krupczatki,
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia,
4 płaskie łyżki gorzkiego kakao,
160g brązowego cukru,
150ml coli korzennej,
1 łyżeczka przyprawy do piernika.
100ml oleju rzepakowego,
2 jajka,
20 ml rumu
do przyozdobienia:
1 tabliczka czekolady z nadzieniem krówkowym,
1 łyżka masła,
20 ml rumu,
100g tartych orzechów.
Jak
to w przypadku większości przepisów na muffinki bywa składniki suche i
mokre rozdzielamy do dwóch osobnych misek, następnie wlewamy mokre do
suchych i szybko mieszamy (w pieczeniu muffinek lubię to, że nawet nie
muszę wyciągać miksera, składniki mieszam zwykłą miotełką do ubijania).
Formę
do muffinek wykładamy papilotkami i napełniamy ciastem do 3/4
wysokości, pieczemy 15-20 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni.
Zostawiamy do wystygnięcia.
Czekoladę z dodatkiem rymu i
masła rozpuszczamy nad kąpielą wodną. Kiedy masa będzie całkowicie
płynna zanurzamy w nich wierzch muffinki,następnie obtaczamy w tartych
orzechach.
Muffinki dodaję do akcji Domi:
Bardzo ładne muffinki :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję, jestem z nich naprawdę dumna
Usuńmoje ulubione smaki, chcę jedną uwielbiam korzenne ciasta:D
OdpowiedzUsuńpołączenie bardzo trafne, poczęstuj się :)
UsuńJuż Ci mówiłam, że są świetne, lubię muffinki z alkoholem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zgłoszenie do akcji,
Domi :)
jestem z nich dumna :)
UsuńFajny pomysł:) To chyba jedyne do czego taka Cola może się nadawać, bo samej bym się bała spróbować:)
OdpowiedzUsuńmój Mężczyzna bardzo ją lubi, ja zdecydowanie wolę klasyczną colę, ale ta jest idealna do mufinek
Usuń