Zobaczyłam klopsa na blogu Margarytki kilka dni temu, pozazdrościłam, zrobiłam i ... Wygląda na to,że będę robiła go częściej :)
potrzebne składniki:
500 g mięsa mielonego wieprzowo-wołowego,
czerstwa bułka (lub 3-4 kromki chleba),
2 jajka,
1 cebula,
bułka tarta (ile zabierze),
100 g fety,
por (biała część),
3 łyżki masła,
pieprz, sól, słodka papryka, imbir, koperek suszony, pietruszka suszona.
Cebulę kroimy w drobną kostkę,
smażymy na rozgrzanym maśle na złoty kolor.
Bułkę (lub chleb) namaczamy, kiedy nasiąknie wodą i zmięknie odciskamy.
Mięso wkładamy do miski, dodajemy odciśniętą bułkę, jajka, cebulę i
przyprawy i dokładnie mieszamy, cały czas wyrabiając dodajemy bułkę
tartą, do momentu aż farsz będzie dość zwarty.
Pora kroimy w półplastrki, parzymy.
Fetę kroimy w kostkę (a jeśli mamy taką już pokrojoną odsączamy z zalewy)
Formę do pasztetu smarujemy masłem i wysypujemy bułką tartą, nakładamy
połowę mięsnej masy, na niej układamy 1/3 pora, na porze 1/2 sera, na to
znowu 1/3 pora i 1/2 sera, na końcu układamy resztę pora i przykrywamy
resztą mięsa.
Pieczemy 60 minut w temperaturze 190 stopni na pierwsze 30 minut można
klopsa przykryć folią aluminiową, wtedy za bardzo się nie spiecze, po 30
minutach folię zdejmujemy.
Też miałam ochote na tego klopsa po zobaczeniu reklamy, ale do tej pory się nie zmobilizowałam. Twój wygląda bardzo smacznie:)
OdpowiedzUsuńdziękuję, to był mój pierwszy klops
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńmniam!
OdpowiedzUsuńa żebyś wiedziała, że mniam :)
Usuń