dawno nie pisałam, ale miałam remont w domu, a że jestem "szczęśliwą" posiadaczką, zwykłego stacjonarnego PCta nie pierwszej już zresztą młodości, nie miałam dostępu do internetu.
Jakiś czas temu, mój mężczyzna robiąc zakupy natknął się na śliczne silikonowe foremki do babeczek i mi je kupił. Kilka gni temu je przetestowałam,i efekt przerósł oczekiwania :)
potrzebne składniki:
2 jabłka,
250 g mąki,
125 g brązowego cukru,
2 łyżeczki proszku do pieczenia,
0,5 łyżeczki sody,
1 jajko,
80 ml oleju,
250 ml jogurtu naturalnego,
garść rodzynek,
2 garści płatków owsianych,
cynamon (ile kto lubi),
cukier puder do posypania.
Jabłka obieramy, kroimy bardzo, bardzo drobno, rodzynki parzymy.
Składniki suche i mokre mieszamy w dwóch oddzielnych miskach, następnie łączymy zawartość obu naczyń wlewając składniki mokre do suchych i ponownie mieszamy.
Na końcu dodajemy rodzynki, płatki owsiane i jabłka i oczywiście znowu mieszamy, następnie napełniamy otwory w formie do 3/4 wysokości i pieczemy w temperaturze 180 stopni do suchego patyczka (około 30 minut).
Po przestygnięciu posypujemy cukrem pudrem
śliczności babeczki, porywam jedną i uciekam :-)
OdpowiedzUsuńa dziękuję, częstuj się :)
OdpowiedzUsuńZazdroszcze foremek, przesliczne te twoje babeczki!
OdpowiedzUsuńJakie malutkie babeczki ,cudne są:)
OdpowiedzUsuńdobry mąż :):) babeczki pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńdzięki dziewczyny, Mąż foremkę kupił w lidlu, niby mała rzecz a cieszy :)
OdpowiedzUsuńśliczne sa
OdpowiedzUsuńFajne babeczki..
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis!
OdpowiedzUsuńdzięki, jak widać do babeczek moża dodać absolutnie wszystko :)
Usuń